japierd w 90% scenek z nim i z jakąś dziewczyną musiałem aż skipować, bo niezręczność i ogólne zażenowanie wędrowało poza skale...
Mogli ogólnie wybrać jakiegoś innego aktora, każdy inny aktor tam swoją "urodą" pasuje, a "Pączek" jak taki gamoniowaty nerd
Miles to najbardziej irytująca postać tego serialu. Zaczynając od min, jakby był dopiero co z krzyża zdjęty, kończąc na niemrawym i bełkotliwym głosie. W książce czułam do niego o wiele większą sympatię, tu był po prostu gamoniowaty.
Przez tego chłopaka o mało nie przerwałam oglądania serialu. Czasami robił takie miny i przerwy w kwestiach, ze wyglądał jak umysłowo upośledzony. Porażka na całej lini...
A już myślałam, że tylko mnie on tak potwornie irytował! Tak fantastycznie zagrana postać Alaski i tak spaprana Milesa. Ile razy widziałam ich razem, myślałam tylko o tym, ile zyskałby serial, gdyby tą rolę zagrał inny aktor. Taka fantastyczna dziewczyna i tak beznadziejnie nie pasujący chłopak.