Mieć pracowników którzy ciężko pracują, dzięki którym się pracodawca bogaci a nie jest nawet odrobinę wdzięczny i jeszcze ich bije. Brak słów, wstrząsający film.
Była to kwestia wychowania. Ludzie pokroju Edwina Eppsa już od dziecka byli wychowywani w pogardzie dla czarnoskórych, którzy nieraz byli traktowani gorzej od zwierząt. W swojej książce Northup wspomina także dziesięcioletniego syna Eppsa, który tak jak ojciec lubował się w biczowaniu i wyklinaniu czarnych, a sam ojciec widząc to tylko się śmiał.
Śmieszne tylko że jeden z tych właścicieli uważał czarnych za pawianów, a sam dy mał jednego z nich.
Jak mogli ludzie robić to ludziom? Taka już nasza natura. Segregacja rasowa, która była już końcówką ewolucji niewolnictwa, umownie została zniesiona dopiero w latach 60 w USA. A przecież nieco wcześniej miał miejsce holokaust, który nie różnił się jakoś krytycznie od tego co działo się w Ameryce. Żydzi również zostali pozbawieni praw, godności, wolności i życia. Niemcy również sypiali z zydówkami, choć uważali je za scierwo i brzydzili się nimi. Rzecz jasna, te poglądy nie były tak długotrwałe w porównaniu z amerykańskim rasizmem, ale mimo tego, cały naród niemiecki je przyjął i praktykował bez jakichkolwiek problemów, dlatego trudno za to przede wszystkim obwiniać wychowanie, a raczej nacisk społeczeństwa i państwa na jednostki i ich sposób myślenia.