Jakie to szczęście, że zagrała Kiera. Wiem, to Scarlet uchodzi za tą sexowniejszą (za cholerę nie wiem dlaczego, wygląda jak chomik, ale to moja ocena, każdy ma prawo swojej). Kiera wniosła taką lekkość zwykłej dziewczyny, taka naturalna, lekka, i o to w tym filmie chodziło, Nie kupiłbym Scarlet jako sympatycznej dziewczyny z sąsiedztwa.
He, he ja też jako kumpelę z sąsiedztwa mniem, że z tegoż filmu, ale też i w życiu dlaczego by nie, wolałabym Keirę:):):) Choć Scarlet zagrała podobną rolę właśnie w " Kupiliśmy Zoo", który zresztą polecam):):)!!!
Mnie tam obie się nie podobają, a Keira - anorektyczka mnie trochę irytuję swoją grą. Jest wiele innych sexowniejszych aktorek, ale te dwie do nich się nie zaliczają.
Kiera Knightley nie zalicza sie do sexownych aktorek? Mocne słowa panie, albo masz mega wygorowane oczekiwania, albo po prostu, nie podobaja Ci sie kobiety.
masz 100% racji
nie znoszę, nie toleruję nie mogę patrzeć na scarlett j! jest fatalna i wybitnie brzydka w moim guście !
nieznoszę jej gry aktorskiej i nie mogę na nią patrzeć
Ja osobiście bardzo lubię Scarlett i uważam, że jej gra aktorska jest naprawdę OK , ale nie pasuję do takich chilloutowych filmów. Dobrze wypadła w Lucy, jako Czarna Wdowa też sprawowała się genialnie. Oglądając "Kupiliśmy Zoo" czy "Niania w Nowym Jorku" coś mnie w jej grze gryzło - mianowicie nie potrafiła odzwierciedlić zwykłej dziewczyny, takiej jak każda inna na świecie. Keire uwielbiam w filmach z innych epok, ale w tym filmie wypadła równie genialnie jak w innych filmach, bardzo naturalnie.
A tutaj przyznam rację. Kiera w filmach "z epoki" jest naprawdę fenomenalna. Scarlet z kolei świetnie pasuje do filmów akcji - w Lucy była świetna, uważam, że dobrze, że zastąpiła w tej roli Angelię. Myślę, że też budowa stanowi, że pasuje do filmów akcji - jest krępa, przysadzista i przez to wygląda na lepiej zbudowaną i wysportowaną.
Masz rację, każdy ma prawo oceny.
Dla mnie dla odmiany Keira wygląda jak wygłodniała anorektyczka i jej zwiewność mnie wręcz poraża i przeraża Oo Mam tylko nadzieję, że młode dziewczyny nie zechcą się wzorować na jej sylwetce, bo chyba tylko miarą projektantów mody może ona stanowić ideał piękna (choć sądząc po zachwytach na tym forum nie tylko, co wcale nie napawa optymizmem...). Nie powiem - potrafi zagrać dobrze, ale umie również być cholernie irytująca (jak w trylogii "Piratów.."). Ale...jest przecież aktorka, która z rysów twarzy i urody jest wręcz bliźniaczo podobna do Keiry. Kto? Ano Natalie Portman. Fakt, dziewczyna jest niziutka, ale jest również szczuplutka (choć nie tak jak Knightly). I powiem szczerze - wolę 100x bardziej i urodę i talent aktorski Natalii niż te same 'przymioty' prezentowane za pośrednictwem Keiry. Tak jak piszesz (choć nie dosłownie) - co kto/kogo woli.
A Twój opis Scarlett (".. jest krępa, przysadzista.."") rozłożył mnie na łopatki...Wg mnie tak wygląda normalna kobieta a nie wieszak na ubrania. Po prostu obecne czasy przyzwyczaiły nas do nienormalnie wychudzonych modelek, których uroda często jest poprawiana w kolorowych pismach za pośrednictwem grafików. Tyle w temacie.
Keira bardzo dobrze wyglądala w tym filmie i jestem za tym żeby dziewcynyszly w jej ślady:)
W tej roli aktorka nie powinna być chodzącą sexbombą, a właśnie finezyjną, delikatną kobietą. Nie potrafię sobie wyobrazić Scarlett w roli eterycznej poetki, Kiera jest idealna do tej roli!
Jak dla mnie Scarlet i Kiera to dwie różne aktorki.
Scarlet jak dla mnie jest seksowniejsza od Knightley, ale gorzej gra, jest raczej w filmie taką seksowną ozdobą.
Kiera dla mnie również jest seksowna ale jakbym miał porównywać to mniej niż Scarlet, jednak emocje które odgrywa są świetne, w tym filmie np kiedy miała łzy w oczach kiedy strzeliła faceta w pysk i kiedy wychodziła z występu jej ex były tak dobrze zagrane, że i mi się oczy zeszklił, o co naprawdę u mnie ciężko jeżeli chodzi o emocje filmowe.
Tylko wkurzyło mnie, że dali tak kiczowaty ubiór w tym filmie, że wyglądała na kurę domową kiedy to bardzo seksowna kobieta :)
Ja nadal nie rozumiem, jak można uważać Scarlet za seksowną? Niska, krótkie nóżki, bardzo szerokie biodra i bardzo przeciętna buzia z chomiczymi polikami....
No to ja nie rozumiem jak może podobać się Keira - chuda szkapa z zapadniętą klatką piersiową i wcale nie taką ładną twarzą (vide podobna ale bardziej sympatyczna Natalie Portman). Ale za moim jak i Twoim niezrozumieniem stoi po prostu gust (o braku tolerancji nie będę wspominał;P) - Ty masz inny i ja mam inny. Zupełnie jak z filmami, preferencjami żywieniowymi i z tysiącem innych rzeczy, dzięki którym każdy z nas jest jedyny w swoim rodzaju. Także Scarlett J. czy Keira K.
Ale ja pisałem o Kierze, tylko o Scarlet. Nie napisałem, że Kiera jest seksowna. Kiera to typ dziewczyny z sąsiedztwa (przynajmniej dla mnie), Scarlet z kolei seksowna też nie jest. Obie reprezentują zupełnie inny typ urody i budowy ciała (sylwetka). Ty z kolei zrobiłeś sobie prywatną wendetę z mojego wpisu, dodatkowo zarzucając mi brak tolerancji bezpodstawnie. Ludzie, ogarnijcie się, to tylko forum filmowe.
"...zarzucając mi brak tolerancji bezpodstawnie. Ludzie, ogarnijcie się, to tylko forum filmowe." - mógłbym to samo pod Twoim adresem napisać. To tylko forum filmowe, a nie festiwal własnych preferencji na temat urody. To dobrze, że akurat Keira wstrzeliła się w Twoje 'widzi mi się', ale dając taki opis jak powyżej w stosunku do Scarlett obrażasz jej osobę i fanów jej urody (i nie tylko urody, bo również o preferencje na temat wyglądu/ideału kobiety chodzi). Więc nie mów mi proszę o tolerancji, bo również w Twoim wykonaniu wygląda ona mizernie. Co nas różni to fakt, że ja na białe nie mówię szare i nie wypieram się tego, co powiedziałem.
Wiesz? Przeczytaj najpierw wszystkie moje komentarze na tym forum a potem się czepiaj. To ty pisałeś: "Keira - chuda szkapa z zapadniętą klatką piersiową i wcale nie taką ładną twarzą". Tolerancja? Podwójne standardy masz.
Jakie podwójne standardy? O czym Ty piszesz człeku?? Przecież potwierdziłem, że nie jestem tolerancyjny (w pewnych sprawach oczywiście).
"Niska, krótkie nóżki, bardzo szerokie biodra i bardzo przeciętna buzia z chomiczymi polikami...." - a to niby jest pean pochwalny?? Albo "krępa, przysadziasta"? Ty chyba 'przysadziastych' nie widziałeś albo masz zupełnie inną definicję tego słowa. Nie podoba się ok, Twoje prawo, a moje, żeby pisać swoje, stojące w opozycji do Ciebie, zdanie. No i początek: "...Scarlet uchodzi za tą sexowniejszą (za cholerę nie wiem dlaczego, wygląda jak chomik..)" też stawia Cię w jakże tolerancyjnym świetle. Czytaj siebie samego najpierw ze zrozumieniem, a potem zarzucaj innym to, czego sam nie dajesz.
Tak, ale ja nie mam pretensji o brak tolerancji i inne pierdoły. Wystarczy wyrazić swoje zdanie, opinię gust i fakt - od razu pospolite ruszenie o nietolerancję... ach jakie to politycznie poprawne. Tak, Scarlet jest niska, ma krótkie nogi, szerokie biodra i na ulicy za nią mało kto by się obejrzał. Kiera nadrabia wzrostem i kobiecością, ale też seksowna nie jest (dla mnie powtarzam), za chuda niestety.
Ja podtrzymuję swoje zdanie, Kiera wywiązała się znakomicie z tej roli i dobrze, że zastąpiła Scarlet. Bo Scarlet nie nadaje się do ról dziewczyny z sąsiedztwa. I tyle. I nie chrzań mi tu o braku tolerancji, o obrażaniu jej fanów. Co za pierdoły.
To zupełnie jak i Twoje wypociny. Piszesz takie dyrdymały, że trudno się to czyta, zwłaszcza u tak dojrzałej (sądząc po nicku i wieku) osoby.
Jeśli wyrażasz w ten sposób swoja opinie to nie zdziw się, że ktoś może zareagować w podobny do (lub ostrzejszy od) Ciebie sposób. A pospolite ruszenie to wsadź sobie w buty, będziesz wyższy.
Nie ma sprawy, trochę naskoczyłam za bardzo, ale widzę, że większość osób pisze "Kiera" i się zdziwiłam. :D
Tez tak uwazam...Scarlet pewnie emanowalby seksem i swoimi wydetymi wargami, ktorymi kokietowalby glownego bohatera, a Kiera byla wlasnie taka normalna, zwyczajna, naturalna jak kumpela, kolezanka, subtelna, a jednak zdecydowana w swoich postanowieniach...
Mnie irytuje jej infantylność, ma czysto fizyczny problem ze szczerzeniem zębów, ot taka uroda. Niecierpie filmów z jej udziałem. Nawet najlepszy film psuje własnie jej obecnośc. Wyjątkiem była Księżna której jedyną wadą jest jednak Keira.
Oceniam wizualnie bez podstaw, ale nic na to nie poradze, odbieram jako pustą szczerząca się księżniczkę.
Męska wersja Hugh Granta. Który podobno prywatnie jest idiotą
Jest kilka podobnych urodą i ciekawszych aktorek które by pasowały do roli,
Scarlet nie lubie ale ma chyba więcej zadziora. Podobna urodą w moim odbiorze jest np. Emily Blunt również często uśmiechnięta ma jednak więcej charyzmy i jeśli się śmieje to autentycznie.
Wątek czerpiący conieco z Once i Między Słowami - one są bardzo depresyjne i zdaje sie że w tym ostatnim gra Scarlet? Ale na ile pamiętam to ona właśnie dodała conieco optymizmu. Zacznijmy od nowa jest w moim odbiorze zbyt monotonne optymistyczne. Przelatuje jak woda między palcami. Zero napięcia, zero emocji.
Pisząc przypomniał mi się (nie wiem dlaczego) film Jagodowa Miłość.
Nie wiem dlaczego?
Anne Hathaway, słysząc fragment musicalu za który dostała oscara.. chciałem się schować pod poduszką jakoś przeczekać, również często się uśmiecha a zęby ma jak koń. Ale to nie przeszkadza. Obserwując jej profil na facebooku, trudno nie zauważyć irytujących bo wyłącznie poprawnie politycznych treści, tak jakby na zlecenie zwierzchników, byle się nikomu nie narazić. Jednak mam do niej słabość. Wydaje mi się że byłaby idealna właśnie w Zacznijmy od nowa?