.... która przeradza się w czarną rozpacz. Kameralny komediodramat ukazujący wycinek szarej rzeczywistości z bezbarwnego życia. Niszowe kino z gorzkim przesłaniem i bez różowych okularów.
Jak film trafi do samotnego bezrobotnego w czasie swiat Bozego Narodzenia to wzrosnie liczba samobojstw w tuskolandii.
Niebądz taki do przodu życie nie je bajka bezrobotnym możesz być i ty w każdej chwili chyba że jesteś bananowcem z bogatymi starymi albo jesteś gimbusem albo świeżo po gimnazjum (na jedno wchodzi zresztą) nie cierpie takich pewnych siebie cwaniaczków nie znających jeszcze życia!
Oceniasz ludzi z duza latwoscia. Czy wiesz ze w Nowej Zelandii w 2010 r mieli wprowadzic zakaz informowania o samobjstwach! Dlaczego? Wszystko przez przyklad malej spolecznosci na malej wyspie na pacyfiku. Na wyspie od okolo wieku nikt sie sam nie zabil. Po piewszym samobojstwie statystyki oszalaly. Ludzie kopiowali idee samounicestwienia. Dlatego piszac to co napisalem jestem za tym zeby nie bylo takich filmow, gdy idea samobojstwa padnie na taki grunt jak Polska igdzie duze bezrobocie i polaczysz to z okresem swiat gdzie czesc ludzi wspomina niezyjacych rodzicow taki film jest paliwem samobojczym i moze powodowac takie zjawisko jak na tej wyspie. Kazdy podrecznik psychiatri opisuje ta wyspe i ma to nawet swoja nazwe. A co do Nowej Zelandii doszlo do tego ze kazdy samobojca osmiela kolejnych 2 i wiecej ginie z wlasnej reki niz w wypadkach drogowych. Zrozumial?