Film strasznie mi się podobał, mam do niego nawet sentyment i lubię obejrzeć raz na jakiś czas ;) Zastanawia mnie jednak pewna rzecz. Na ile procent fabuła tego filmu jest podobna do rzeczywistości? Ilu z Was(mam na myśli raczej panów) miało podobną sytuację przy poznawaniu ojców i rodzin swoich dziewczyn/narzeczonych? Było tragicznie i nie znaleźliście wspólnego języka, czy zostaliście kumplami jak Greg i Jack?