Oczywiście najbardziej uznane postacie z filmu czyli Francis Ford Coppola i Tim Roth zaznaczyli swoje piętno, bo widać w tym filmie ich styl (oczywiście reszta ekipy spisała się bez zarzutu, oprócz montażu który był nierówny tzn. raz film był inteligentny, wyrazisty i z normalnym tempem, potem narastało szybkie tempo, gdzie opowiadanie w tym przypadku w pamięć nie zachodzi tak dobrze). Film jest na tyle dobry a momentami genialny iż można by powiedzieć, że widać inspirację w filmach: 1.Ciekawy przypadek Benjamina Buttona i 2.Bękarty wojny. Film jest dobry dla tych co oczekują od kina czegoś więcej niż kolejny film dla mas. Najlepsze jest w tym filmie to że udało się osiągnąć film ambitny, który nie jest nudny w oglądaniu i słuchaniu, bo muzyka też jest dobra.