Trwa ogłaszanie tytułów filmów, które ubiegać się będą o nominacje do nagrody amerykańskiej
Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Do wyścigu dołączyły właśnie obrazy z Gruzji, Holandii i Japonii.
Kandydatem Gruzji został film
"Simindis kundzuli". Jest to historia dziadka i wnuczki, która na skrawku ziemi pośrodku rzeki mają pole. Wybór filmu nie jest zaskoczeniem. Obraz zdobył bowiem główną nagrodę na tegorocznym festiwalu w
Karlowych Warach.
Holandię reprezentować będzie
"Lucia de B.". Obraz inspirowany jest prawdziwą historią pielęgniarki, która została oskarżona o zabicie siedmiu dzieci i starszych osób, którymi się opiekowała. Została skazana, lecz ze względu na rażące uchybienia podczas śledztwa i procesu wyrok został później uchylony. Autorką filmu jest
Paula van der Oest, która ma już na swoim koncie jedną oscarową nominację (za film
"Zus&Zo").
Japonia wystawiła do oscarowego wyścigu film
"Soko nomi nite Hikari Kagayaku". Jest to ekranizacja powieści pod tym samym tytułem opowiadającej o związku bezrobotnego mężczyzny z siostrą jego przyjaciela. Obraz zdobył nagrodę na festiwalu w Montrealu.