9 listopada 1965 roku w całym Nowym Jorku zgasły światła... Miliony ludzi zostało pogrążonych w ciemnościach, łącznie z Waldo Zane - nowojorskim urzędnikiem oskarżonym o... Zobacz pełny opis
9 listopada 1965 roku w całym Nowym Jorku zgasły światła... Miliony ludzi zostało pogrążonych w ciemnościach, łącznie z Waldo Zane - nowojorskim urzędnikiem oskarżonym o skradzenie fortuny swojej firmie oraz dwojgiem ludzi, których ścieżki się rozeszły - broadwayowską aktorką Margaret Garrison i jej mężem Peterem. Peter czuje się9 listopada 1965 roku w całym Nowym Jorku zgasły światła... Miliony ludzi zostało pogrążonych w ciemnościach, łącznie z Waldo Zane - nowojorskim urzędnikiem oskarżonym o skradzenie fortuny swojej firmie oraz dwojgiem ludzi, których ścieżki się rozeszły - broadwayowską aktorką Margaret Garrison i jej mężem Peterem. Peter czuje się zaniedbywany przez żonę, dlatego też znajduje oparcie w innej kobiecie. Po odbyciu wywiadu z atrakcyjną dziennikarką Margaret pozwala mężowi omówić ich małżeństwo z pisarką. Podczas gdy miasto jest pogrążone w ciemności, Margaret wraca do domu i zastaje swojego męża w kompromitującej sytuacji z dziennikarką; postanawia wyjechać z miasta. W międzyczasie, po drugiej stronie Manhattanu, Waldo Zane - młody bankier po dokonaniu dokonaniu rabunku w swojej firmie ucieka do Connecticut. Zmęczony, wkrada się do domu Garrisonów, by się tam przespać. Do domu dociera także Margaret i kładzie się do łóżka wraz z Waldo. Rano budzą się z pytaniem : "czy zrobiliśmy coś czy też nic nie zrobiliśmy?" W tym czasie towarzystwo powiększa się o Petera, który przyjeżdża za swoją żoną, zastając ją w łóżku z innym mężczyzną!
Informacje o filmie Gdzie byłeś, gdy zgasły światła
Witam. Mam pytanie , do tych co oglądali już ten film. Udało wam się znaleźć scenę gdzie gra Morgan Freeman. Podobno gra osobę "dojeżdżającą na Grand Central"
tekst z wizyty reżysera u psychoanalityka. wymiata. poza tym całkiem miła i zręczna komedia pomyłek. co prawda naciągana miejscami niemożebnie, ale w końcu taka konwencja. urok starej, dobrej hollywoodzkiej szkoły.