Rodzina umierającej kobiety wzywa księdza, aby zmówił modlitwę przy jej łożu śmierci. Na miejscu okazuje się, że intencje obu stron znacznie się rozmijają, w dodatku nie wszyscy członkowie rodziny są tak religijni, jakby się mogło wydawać. Mistrzowska, bezlitośnie celna krytyka religijnej hipokryzji i traktowania wiary jako towaru, który można zamówić z dowozem do domu, a następnie zwrócić, gdy nie spełni oczekiwań.